piątek, 19 kwietnia 2013

Brzuch, pośladki, uda

Nie wiem dlaczego tak jest, ale każda kobieta jaką znam wiosną pragnie pozbyć się zalegającego tu i ówdzie tłuszczyku. Poczuć, że dba o siebie. Ja też i od dwóch miesięcy idę na siłownię. "Idę", nie "chodzę", bo jeszcze nie doszłam...

 


Wczoraj miałam nadspodziewany przypływ energii i postanowiłam to wykorzystać dla swojego zdrowia, dobrego samopoczucia i urody. Głośna muzyka (gorące rytmy disco polo, bo na innych kanałach muzycznych ciągle reklamy), córka na rękach dla dodatkowego obciążenia i energetyczny taniec. 

Tańce trwały około godziny ku wielkiemu zadowoleniu obu tańczących, czyli mojego i córki. Śmierdzące i lepiące od potu zakończyłyśmy zabawę. Choć spaliłam więcej kalorii niż ćwicząc na siłowni, wszystkich partii mięśni nie przećwiczyłam, bo bolą mnie jedynie ręce. Czyli jednak aerobik wygrywa, bo zwykle więcej mnie boli, ale zabawa i tak była przednia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz