Aż się zaczerwieniłam ze wstydu, bo to cytaty "ulubionych" brzydkich słów mamy i taty. Takie słownictwo w ustach trzylatki? Przemyśleliśmy z tatą sprawę i wprowadziliśmy w domu cenzurę. Notujemy skrupulatnie przewinienia - przegranego czeka surowa kara: prasowanie i gotowanie obiadów przez tydzień. Dbajmy o czystość języka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz